"Czytanie książki jest, przynajmniej dla mnie, jak podróż po świecie drugiego człowieka. Jeżeli książka jest dobra, czytelnik czuje się w niej jak u siebie, a jednocześnie intryguje go, co mu się tam przydarzy, co znajdzie za następnym zakrętem."
/Jonathan Carroll, "Kraina Chichów"/

31 grudnia 2012

Coś się kończy, coś się zaczyna, czyli... podsumowanko :)

Rany, jak ten czas leci... Dopiero wakacje się skończyły, a teraz kończy się kolejny rok. Miał on być co prawda nieco krótszy ;), ale świat nie dał sobie wmówić swojego końca, więc żyjemy i czytamy dalej. 31 grudnia to dzień podsumowań właściwie wszystkiego, ja jednak skupię się na książkach. O!

Tak więc: w tym roku przeczytałam znów równą setkę książek, choć obiecywałam sobie, że będzie więcej. Ale i tak jest nieźle, biorąc pod uwagę najpierw koniec semestru, początek następnego, już w klasie drugiej (podobno najgorszej...), półroczne właściwie choróbsko i masę innych czynników niesprzyjających zagłębianiu się w coś poza podręcznikami i nagrzanym wyrkiem. Ale!

26 grudnia 2012

Dotyk Julii - Tahereh Mafi

Nasz świat w powieściach kończył w różny sposób: a to coś w niego uderzyło, a to ktoś najechał, tym razem jednak ludzie zniszczyli go sami. W tym nowym świecie, gdzie nie ma już regularnie występujących pór roku, żywności brakuje a ludzie nie mają warunków do życia, mieszka sobie dziewczyna, która potrafi zadawać ludziom ból, a nawet ich zabijać, dotykiem. Pierwsza myśl – o, to będzie fajne. Po chwili – ale coś takiego już chyba było, może nie dokładnie takie samo, ale podobne. I co teraz? Cóż to autorka takiego wymyśliła, że jej powieść robi furorę?

24 grudnia 2012

Święta, święta : )


I znów minął rok. Kto by pomyślał, że ten czas tak szybko przeleci... Jeszcze niedawno cieszyliśmy się z wigilijnych potraw, otrzymanych prezentów i rodzinnej atmosfery, a tu znów przyszły kolejne Święta. Nawet koniec świata nie dał im rady ;)
Dziś Wigilia. Już zaczynają się przygotowania, w domku pachnie wigilijną kolacją i zbliża się również moment składania życzeń i łamana się opłatkiem. Opłatkiem co prawda mogę połamać się z Wami tylko wirtualnie, ale i bez tego chciałabym życzyć Wam radosnych, spokojnych i ciepłych świąt spędzonych w gronie najbliższych. Niech te dni będą wyjątkowe, pełne miłości i spokoju. Życzę Wam, aby wigilijny karp spełnił trzy Wasze życzenia, na stole znalazło się mnóstwo pysznego jedzonka, a pod choinką wymarzone prezenty, nie tylko te książkowe. Niech nadchodzący rok będzie jeszcze lepszy niż ten i przyniesie radość, szczęście i pomyślność. Niech los zawsze Wam sprzyja!
Wesołych Świąt! :)

18 grudnia 2012

Ja, potępiona - Katarzyna Berenika Miszczuk


Podróże po Niebie i Piekle nie są w literaturze niczym nowym. W Tartarze też już bywali. Co trzeba więc zrobić, jaką historię wymyślić i w jaki sposób przedstawić ją czytelnikowi, by poczuł się zainteresowany? Jaki jest przepis na dobrą książkę o czymś, co już było i to nie raz? Ja tam nie wiem. Ale Katarzyna Berenika Miszczuk, stwórca postaci Wiki Biankowskiej, za którą szaleją tłumy, najwidoczniej jednak taki przepis ma. I choć już wielu próbowało przedstawić nam swoje wyobrażenie zaświatów, przekonać nas do swojej wizji, niewielu udało się zrobić to w taki sposób, by nie znudzić. Tym razem jednak nie o samą wizję chodzi, bo ta nie różni się szczególnie od innych. Ale fabuła i bohaterka…

12 grudnia 2012

[pandemonium] - Lauren Oliver


Nikt nie ma wątpliwości, że świat bez miłości byłby straszny. Nikt nie zaprzeczy temu, że miłość, choć często powoduje ból i cierpienie, nadaje też sens życiu, dodaje skrzydeł i pozwala wznieść się między obłoki. Ale najwidoczniej są i tacy, którym to przeszkadza… Bo kochający ludzi są nieobliczalni. Nieprzewidywalni. A to utrudnia kontrolę nad nimi. Wyjście? Uznać miłość za chorobę i pozbyć się każdego, kto śmiałby temu zaprzeczyć. Wyleczyć ludzi z możliwości kochania dla ich „dobra” i „szczęścia”. Brzmi strasznie. Jak dobrze, że takie rzeczy jak na razie tylko w książkach…

8 grudnia 2012

Diabelskie maszyny #2: Mechaniczny książę - Cassandra Clare


Prawie rok przyszło polskim czytelnikom powieści Cassandry Clare czekać na kontynuację tak „Darów Anioła” jak i „Diabelskich maszyn. „Mechaniczny książę” jest drugą częścią tej drugiej serii, której akcja rozgrywa się w XIX wieku, czyli dość sporo przed narodzinami głównych bohaterów „Darów…”. Zamysłem autorki było przedstawienie wiernym czytelnikom przygód Nocnych Łowców ich przeszłości i wyjaśnienie kilku zagadek, i trzeba przyznać, wyszło jej to całkiem dobrze. Wreszcie dowiadujemy się kilku rzeczy, może i niezbyt ważnych, ale na pewno interesujących i ponownie wkraczamy w tak uwielbiany przez młodych czytelników świat nadprzyrodzonych istot, przed którymi strzegą nas Nocni Łowcy. Ale że z kontynuacjami różnie bywa…