Seria o „Kate Daniels” robi furorę wśród czytelników od
dłuższego już czasu, wszyscy chwalą, wszyscy polecają, a że i ja miałam cykl na
oku już od dłuższego czasu, nie wahałam się nawet chwili, kiedy miałam okazję
zabrać się za pierwszy jego tom. To niby dopiero początek, a już mi się podoba!
Ukrywający się pod pseudonimem Ilona Andrews małżonkowie Ilona i Andrew Gordon
nie stworzyli być może powieści, która przejdzie do historii i stanie się
klasyką gatunku, ale z pewnością taką, którą długo i miło będą wspominały
tysiące czytelników.
Już na samym początku autorzy rzucają nas na głęboką wodę,
nie przejmują się jakimkolwiek dokładniejszym wprowadzeniem, przedstawiającym
czytelnikowi główną bohaterkę, realia otaczającego świata i sytuację w jakiej
się znajduje. Te szczegóły poznajemy dopiero później wraz z rozwijaniem się
akcji, przez co na początku można czuć się trochę zagubionym, nie mamy bowiem
zielonego pojęcia na temat najemniczki, jej życia i pracy. Na szczęście autorzy
nie pozostawiają nas długo w takiej sytuacji i pomalutku, po kawałeczku
wszystko nam wyjaśniają. A tego
wyjaśniania jest sporo. Świat, w którym żyje Kate zniszczony został przez magię
i obowiązują w nim nieco inne zasady niż te, które znamy. Pałętający się po
mieście magowie nie są niczym niezwykłym, zmiennokształtni żyją wśród
normalnych ludzi, wampiry również, z tym, że wyglądają całkiem inaczej niż te,
które znamy z serialowych adaptacji powieści o krwiopijcach. Trochę innego
magicznego plugastwa też by się znalazło. Małżeństwo Gordon opisuje to wszystko
całkiem dokładnie, nie szczędząc czytelnikowi szczegółów, pomijając jednak te,
które są najzwyczajniej w świecie nieistotne dla rozwoju akcji. Ponure zakątki
miasta i brutalne bijatyki nadają powieści taki jakiś specyficzny mroczny
klimat, który mnie osobiście bardzo się spodobał. Wreszcie ktoś pozbył się tych
wszystkich świergolących ptaszków i słoneczka otulającego wesołymi promyczkami
szklane wieżowce, tworząc idealną scenerię dla rozgrywających się w powieści
wydarzeń.
Sama Kate od razu przypadła mi do gustu, jest to po prostu
ten typ bohaterki, który najbardziej lubię. Zdecydowana, dobrze wie, czego chce
i potrafi o to walczyć, nie daje sobie w kaszę dmuchać. Że już nie wspomnę o
specyficznym poczuciu humoru, ciętym języku i sarkastycznych komentarzach rzucanych
przy każdej możliwej okazji. Autorzy pozwolili nam poznać ją dość dobrze, nie
dowiadujemy się jednak zbyt wiele o przeszłości kobiety, lecz to nie
przeszkadza w żaden sposób w przywiązaniu się do niej. Pozostałym bohaterom
grającym mniej ważne role w utworze pisarze poświęcili dużo mniej uwagi,
zwrócili jedynie uwagę na ważne szczegóły, nie zagłębiając się zbytnio w ich
sposób zachowania czy przeżycia, przedstawiając ich nam tylko na tyle, byśmy
potrafili stwierdzić czy ich lubimy, czy raczej nie.
Nie można powiedzieć, żeby akcja od samego początku gnała na
łeb, na szyję, tak porządnie rozkręca się dopiero zmierzając ku końcowi, ale i
tak książkę czyta się niezwykle szybko i przyjemnie, poza tym potrafi porządnie
wciągnąć i zapewnić kilka godzin rozrywki na bardzo dobrym poziomie. Zadowoleni
będą przede wszystkim miłośnicy urban fantasy, jednak i ci, którzy czytają tego
typu literaturę tylko od święta z pewnością znajdą w niej coś dla siebie; czy
to ciekawą historię, fajnie wykreowany świat czy sympatycznych bohaterów. Może
i nie jest to literatura najwyższych lotów, są na świecie książki ciekawsze i
lepiej napisane, ale po „Magia kąsa” z pewnością warto sięgnąć, jeśli ma się
ochotę na powieść lekką, zabawną i niezobowiązującą. Dobrze, że mam jeszcze do
czytania cztery tomy, bo choć pierwsza część serii nie powaliła mnie na kolana,
to jednak przekonała do tego, że po ciąg dalszy warto sięgnąć. Co też i
niedługo, mam nadzieję, uczynię. :)
[Fabryka Słów 2012, 448 str.]
10 komentarze:
Czuję się jak najbardziej zachęcona by po nią sięgnąć.
Mam już chęć na tę książkę od jakiegoś czasu. Może w końcu uda mi się ją przeczytać w ramach naszego wyzwania :)
Ja powiem tyle, że co tom to lepszy :D Więc ja skończyłam trzeci i chcę jeszcze! Dobrze, że 4 czeka na półce :P
Mój kumpel zachwyca się tymi książkami, więc może kiedyś i ja się skuszę ;) Choć tematyka średnio do mnie przemawia mimo wszystko.
Nie jestem przekonana, co do tej książki :)
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Mam nadzieję, że kolejny tom będzie chociaż ciut lepszy niż ten :D
Uwielbiam Kate Daniels całym sercem!
Bardzo chcę przeczytać tę serię, ale niestety na razie brak czasu na jakiekolwiek nowe ksiażki...
To jedna z najlepszych serii, z jakimi mam przyjemność kontynuować przygodę. Ogromnie nie mogę się doczekać wydania kolejnej części, bo każda kolejna jest ciekawsza od poprzedniej. :)
Książka czeka na półce i wkrótce się za nią zabiorę, bo biblioteka ma swoje terminy oddania... :P I nie mogę się doczekac, bo wszyscy sobie ją tak chwalą!
Prześlij komentarz
Każdy kolejny komentarz sprawia mi masę radości, więc jeśli już tu jesteś, Czytelniku, zostaw po sobie choć mały ślad, bo to dla Ciebie piszę. :) Uważaj jednak na słowa - wypowiedzi zawierające nieuzasadnione wulgaryzmy czy obraźliwe treści będą od razu usuwane.
Osobników anonimowych proszę o podpisywanie się, niech wiem, do kogo w razie czego się zwracam.
Dziękuję! :]